WOJEWÓDZKI
ZWIĄZEK
PSZCZELARZY
W KRAKOWIE

Artykuły


Dezynfekcja w profilaktyce chorób pszczół

 Dezynfekcja w profilaktyce chorób pszczół

Wobec narastających problemów zdrowotnych pszczół pszczelarze często stają bezradni. Leków weterynaryjnych z wyjątkiem     środków warrozobójczych nie ma prawie wcale.  W takich warunkach specjalnego znaczenia nabierają metody profilaktyki zdrowotnej w tym m.in. dezynfekcja sprzętu pszczelarskiego.

Okresowej dezynfekcji podlegać powinien cały sprzęt i urządzenia pszczelarskie począwszy od odzieży ochronnej pszczelarza, narzędzi, aż po ule i pasieczysko.

Metody dezynfekcji można podzielić ogólnie na chemiczne i fizyczne. Do środków dezynfekcji fizycznej zaliczamy działanie     wysokich temperatur i ognia, gorącej wody, pary wodnej, niskich temperatur i promieniowania słonecznego. Do metod chemicznych zaliczymy stosowanie ługu sodowego, wapna palonego, kwasów organicznych, formaliny, alkoholi , detergentów itp.

Dezynfekcja odzieży roboczej polega na okresowym praniu jej w gorącej wodzie z detergentami co jest połączeniem metody chemicznej i fizycznej. Suszenie na słońcu i prasowanie gorącym żelazkiem dopełnia dezynfekcji. Drobny , podręczny sprzęt taki jak dłuto pasieczne , czy miotełka powinien być czyszczony i myty po każdym użyciu. Można tu stosować gorącą wodę i np. spirytus denaturowany lub Cagrosept czy Alvisept. Spirytusami tymi myjemy także i dezynfekujemy ręce powalane propolisem.

Sprzęt drewniany w tym ule i ramki dezynfekujemy tak często jak to jest możliwe tzn. ramki każdorazowo przed wprawieniem węzy , a ule zawsze przed zasiedleniem nową rodziną. Ramki po wycięciu starej woszczyny starannie oskrobujemy z wosku i kitu a następnie wystawiamy na działanie słońca i mrozu ustawiając pod okapem czy wiatą w stosikach „na krzyż”. Przed drutowaniem i wprawieniem węzy opalamy je starannie płomieniem palnika gazowego. Podobnie postępujemy z wnętrzem uli drewnianych. Ściany zewnętrzne uli należy oczyścić i pomalować . Uli i ramek nie należy dezynfekować ługiem sodowym, gdyż wnika on w pory drzewa i jest trudny do usunięcia co szkodzi potem pszczołom. Metoda ta może być stosowana tylko wyjątkowo np. po stwierdzonym zgnilcu złośliwym. Wtedy jednak dezynfekujemy tylko ul. Ramki wraz z woszczyną i czerwiem należy w całości spalić.                                 

Ramki , z których wytapiamy wosk metodą parową są już częściowo odkażone przez działanie gorącej pary wodnej. Nie zaszkodzi jednak opalić je płomieniem palnika gazowego przed wprawieniem węzy.

Ule styropianowe dezynfekujemy poprzez staranne oskrobanie wnętrza i umycie gorącą wodą z detergentami. W wypadku zgnilca możemy zastosować gorący, 2%-owy roztwór sody żrącej. Na koniec ul starannie płuczemy i zostawiamy do wyschnięcia. Ściany zewnętrzne malujemy.

W wypadku chorób grzybowych i nosemozy do dezynfekcji uli można też stosować 3%-owy roztwór formaliny.

Plastry składowane przez zimę w magazynie zalecano niegdyś odkażać parami kwasu octowego –lodowatego. Zabieg ten likwidował przetrwalniki nosemy , a także wszystkie formy rozwojowe barciaka czyli motylicy niszczącej plastry. Osobiście nie zalecam pszczelarzom stosowania tego kwasu, gdyż jest to bardzo kłopotliwe, szkodliwe dla pszczelarza i … niepotrzebne, gdyż starsze niż 2 lata plastry powinny być bezwzględnie przetopione, a nie przechowywane na następne lata.

Częsta wymiana plastrów, nawet 50% corocznie jest podstawowym zabiegiem zalecanej obecnie profilaktyki zdrowotnej pszczół.

Miodark , inny sprzęt i naczynia stosowane do odbioru i przechowywania miodu po użyciu powinny być każdorazowo starannie umyte gorącą wodą i osuszone.

Wosk zakażony bakteriami zgnilca w celu odkażenia powinien być gotowany temperaturze ok. 1200C w specjalnych urządzeniach zwanych autoklawami. Jest to w warunkach pasieki niemożliwe, dlatego plastry porażone zgnilcem spalamy na ognisku.

Pasieczysko, a szczególnie miejsca pod wylotkami uli, gdzie spadają śmieci usuwane z uli i martwe pszczoły przynajmniej raz w roku powinny być zdezynfekowane poprzez posypanie wapnem palonym lub podlane jego roztworem wodnym o stężeniu ok. 20%

                                                                                                                         Jan Ślósarz