Dotychczasowe sposoby ograniczanie czerwienia matki polegały na:
- zamknięciu matki na ograniczonej ilości plastrów (od jednego go trzech), np. na 29 dni przed pożytkiem.
- wychłodzeniu gniazda dla zahamowania szkodliwego czerwienia jesienią.
- zalaniu rodziny dużą ilością pokarmu i tym samym zajęciu miejsca, w którym matka mogłaby jesienią zbyt długo czerwić.
Od wielu lat na Ukrainie stosuje się izolatory pomysłu lekarza wet. Dr Petra Chmary. Izolator ten zamyka matkę w przestrzeni 10mm pomiędzy dwiema kratami odgrodowymi wielkości zbliżonej do wymiarów ramki gniazdowej. Matka nie ma kontaktu z plastrem i nie może czerwić, a pszczoły mogą się nią opiekować. Pierwowzór tej metody wprowadził w swojej pasiece pszczelarz zajmujący się produkcją mleczka pszczelego, Małychin. Zamykał on matkę w izolatorku o wymiarach zbliżonych do ramki Jentera. Sposób ten miał jednak wadę wynikającą z konieczności przesuwania co jakiś izolatorka z matką razem z przemieszczającym się kłębem. Izolator Chmary pozwala matce na swobodne przechodzenie wraz z kłębem.
Korzyści stosowania izolatorów Chmary.
- możliwość opóźnienia przeglądów wiosennych przy przedłużającej się zimie i niekorzystnej pogodzie.
- możliwość wiosennego niszczenia resztek warrozy.
- jesienią, po 21 dniach od chwili zamknięcia matki, w rodzinie nie ma już czerwiu krytego. To pozwala na praktycznie zupełne pozbycie się warrozy przez jednorazowe odymienie rodziny. Tym samym oszczędzamy pszczołom wielokrotnego kontaktu z środkiem leczniczym np. amitrazą.
- uniemożliwiając matkom czerwienie podczas zimowli w okresie chwilowych ociepleń, oszczędzamy pszczoły, które nie muszą podnosić temp. gniazda do wymaganych przez czerw 35*C i wykarmiać w czasie zimowli zbędnych pokoleń.
- choroby czerwiu, takie jak zgnilec, pojawiają się w postaci klinicznej w momencie obniżenia odporności larwy. To z kolei jest wynikiem niedostatecznego wykarmienia spowodowanego zbyt dużą ilością czerwiu w stosunku do liczby karmicielek. Czyli stymulowanie matki do zwiększenia ilości składanych jaj, przy zbyt małej liczbie karmicielek, powoduje rozwój chorób czerwiu poprzez niedokarmienie i przeziębienie.
Równocześnie pszczoły, które powinny być oszczędzane do pomyślnego przezimowania są zmuszane do wyniszczającej pracy przy wychowaniu czerwiu. Stwierdzono, że w czasie sezonu letniego pszczoła, która była zatrudniona przy karmieniu larw przeżywała średnio 30 dni, a taka, która nie pełniła funkcji karmicielki dożywała 85 dni. Podobnie jest z pszczołami zimowymi.
W rodzinach, w których pozwala się matce na czerwienie w czasie zimowli, każde chwilowe ocieplenie powoduje rozpoczęcie czerwienia. Obecność choćby najmniejszej ilości czerwiu zmusza rodzinę do podniesienia temperatury z 19 do 35 *C. Konieczność ogrzania i wykarmienia tego czerwiu może spowodować stratę większej ilości pszczół zimujących, niż wychowa się młodych. Dodatkowo te młode mogą nie dożyć wiosny, jeśli zima się przedłuży.
Kalendarz stosowania izolatorów
- 1 kwietnia wypuszczamy matki z izolatorów. Pszczoły przeważnie mają już dostęp do pyłku. Po dwu tygodniach mamy około 6 ramek wielkopolskich czerwiu.
- 10 dni przed pierwszym pożytkiem towarowym (około połowy maja) izolujemy matki. To uwalnia rodzinę od odkrytego czerwiu na czas zbioru.
- drugi raz izolujemy matki na 10 dni przed kwitnieniem akacji. Wtedy mogą się ujawnić choroby czerwiu.
- około 20-15 lipca przed głównym pożytkiem ponownie izolujemy matki.
- Do 1 – 15 sierpnia izolujemy wszystkie matki. Dzięki uniemożliwieniu wychowu czerwiu od sierpnia i później można uzyskać o 50% więcej miodu towarowego. W rodzinach, w których matki czerwią nadal po 1 sierpnia, nie oszczędza się długowiecznych, zimujących pszczół, za to hoduje się wiele pokoleń warrozy.
- pod koniec sierpnia niszczymy resztki warrozy – w rodzinach nie ma już czerwiu.
- Izolator Chmary umożliwia zimowanie 2 i więcej matek w jednej rodzinie. Wiosną wypuszcza się najpierw jedną matkę- druga jest izolowana do momentu zasklepienia czerwiu złożonego przez pierwszą. Potem można je obie umieścić w dwu korpusach oddzielonych kratą.
W wypadku zimowania na dwu korpusach izolator z matką (lub matkami) zostawić do października w dolnym, w październiku przenieść do górnego. Gdyby od początku umieścić matkę w górnym, kłąb wykorzysta pokarm z górnego i zamiast kuli uformuje „gruszkę”.
Znający język rosyjski znajdą dokładny opis tej metody przedstawianej w odczycie P. Małychina:
http://www.youtube.com/watch?v=tVKDJ7-FCBI
Przebieg eksperymentu z zastosowania izolatorów Chmary w zimowli 2012/1013r
- 4 września 2012 r. w 21 rodzinach zamknąłem matki w izolatorach Chmary. W 6-ciu ulach zamknąłem po 2 matki; jednoroczną z jednoroczną(żółte) w dwu rodzinach, jednoroczną z dwuletnią (żółtą z białą) w trzech rodzinach i w jednej rodzinie żółtą z zieloną(reprodukcyjną).
- 28 września wszystkie rodziny odymiłem apiwarolem.
- 17 października odymiłem kontrolnie 5 rodzin. Na wytłuszczonej dennicy znalazłem kolejno; 1, 1, 3, 0 i 2 osobniki warrozy. Zrezygnowałem z odymiania reszty rodzin.
- Zimę przeżyło 21 matek jednorocznych, wszystkie matki starsze zginęły zaniedbane przez pszczoły.
- W dwu rodzinach pszczoły jesienią wychowały swoje matki, mimo że po 5 dniach od zamknięcia matek sprawdzałem obecność mateczników w rodzinach. Podejrzewam, że te rodziny wcześniej wymieniły matki, a ja ich nie zauważyłem. Matki w izolatorach znalazłem martwe, zaniedbane przez pszczoły.
- 28 lutego zebrałem osyp ze wszystkich rodzin. Średni osyp wyniósł około 150g w rodzinie. Rodziny z matkami wychowanymi poza izolatorami nie miały znacząco różnej ilości osypu. Jedna rodzina, gdzie w izolatorach były dwie matki; jednoroczna i dwuletnia, miała osyp znacznie większy; około 400g. Nie mogę zdiagnozować przyczyny: rodzina po uwolnieniu matki jednorocznej rozwija się normalnie.
- 6 marca 2013 r. wypuściłem w każdej rodzinie po jednej matce, zostały dwie matki jednoroczne. Jedną z nich oddałem koledze do podłożenia w rodzinie, która po zimowli została bezmateczna, drugą można było wypuścić już po 9-ciu dniach, po zasklepieniu czerwiu wypuszczonej poprzednio. Jednak z uwagi na niekorzystną pogodę drugą wypuściłem dopiero 16 kwietnia – umieściłem ją na trzech ramkach, w tym jednej z czerwiem w górnym korpusie za kratą.
- przy uwalnianiu matek stwierdziłem znaczący brak pokarmu w jednej z tych rodzin, które wychowały matkę poza izolatorem – pozostałe rodziny miały wystarczający zapas.
- 11 marca 2013 r. z uwagi na niską temperaturę powietrza, zamiast odymiania apiwarolem, opryskałem rodziny Bee Vital Hive Clean. Dennice były wyłożone natłuszczonym papierem. Z uwagi na utrzymującą się niską temperaturę sprawdziłem dennice dopiero 30 marca. Nigdzie nie znalazłem warrozy.
- 15 kwietnia sprawdziłem stan czerwiu we wszystkich rodzinach. Rodziny, które w czasie zimowli miały matki poza izolatorem miały odpowiednio 3 i 4 dm2 czerwiu. Pozostałe rodziny z izolowanymi matkami miały od 10 do 18 dm2 czerwiu. Świadczy to o prawdziwości twierdzenia dr Chmary, że rodziny po uwolnieniu matek z izolatorów rozwijają się żywiołowo.
Z mojego eksperymentu wynika że:
– izolacja matki w izolatorze Chmary nie wpływa znacząco na wielkość osypu zimowego.
– rodziny z matkami izolowanymi wykorzystują mniej pokarmu zimowego.
– izolacja matki w kłębie zimowym wpływa bardzo korzystnie na rozwój wiosenny rodziny.
– w razie potrzeby można zimować dwie i więcej matek w jednej rodzinie, ale muszą to być matki młode lub w tym samym wieku.
– metoda pozwala na znacznie bardziej skuteczne zwalczanie warrozy.
Podkreślam, że z obawy przed nieprzewidzianymi skutkami eksperymentu nie dotrzymałem terminów izolacji matek zalecanych przez dr Chmarę. Izolowałem matki miesiąc później, a uwolniłem miesiąc wcześniej.
Próba na 21 rodzinach przy tak wyjątkowej zimie, nie może być podstawą do radykalnych, entuzjastycznych wniosków. Jednak uważam, że omawiana metoda jest bardzo dobrze umotywowana teoretycznie i warta szerszego zainteresowania.
Igor Pawłyk
pasieka.carnica@interia.pl