Wymiana matek pszczelich – ja to robię tak.
Jednym z podstawowych warunków efektywnej gospodarki pasiecznej jest posiadanie matek pszczelich o wysokich walorach użytkowych. Ich dostępność oferują pasieki hodowlane, które realizują rosnące z każdym rokiem zapotrzebowanie pszczelarzy. Powyższa tendencja utrzymuje się między innymi dzięki dotacjom z funduszy Unii Europejskiej.
Wymiana matki w rodzinie pszczelej jest jednym z trudniejszych przedsięwzięć. Wynika to z faktu, iż przyjęcie matki uzależnione jest od wielu spójnie występujących czynników zależnych jak i niezależnych od pszczelarza. Wśród nich decydujące znaczenie ma pokonanie odmienności feromonowej (zapachowej) poddawanej matki i rodziny przyjmującej, która to odmienność aktywizuje instynkt obronny. Z uwagi na powyższe wymianie matek zawsze towarzyszy pewna doza niepewności – osobiście nie znam pszczelarza, który mógłby się pochwalić 100 % skutecznością w tym zakresie. Owa niepewność wyzwala adrenalinę, uczy niejednokrotnie pokory ale też daje radość i satysfakcję. I to w hodowli pszczół jest piękne bo wymagające ciągłego uczenia się pszczół.
Oprócz ryzyka nieprzyjęcia matki nieunasiennionej występują zagrożenia jej straty w locie godowym. Na podstawie zasygnalizowanej sytuacji i kontaktów z pszczelarzami śmiem podejrzewać, że każdego roku ginie co najmniej czwarta część poddawanych matek.
W swoich rodzinach matki wymieniam w następujących sytuacjach:
– ponad dwuletnie z wyjątkiem reprodukcyjnych,
– jeżeli matka jest nieefektywna,
– daje pokolenie nadmiernie złośliwe,
– daje pokolenie nadmiernie rojliwe,
– biologicznie leczone na niektóre choroby np. grzybicę wapienną.
Wyboru metody wymiany matki dokonuję na podstawie analizy aktualnie występujących uwarunkowań. Czynnikiem podstawowym i najważniejszym przyjęcia poddawanej matki jest brak w przyjmującej rodzinie (odkładzie) jakiejkolwiek matki, matecznika jak i w miarę możliwości czerwia otwartego.
Wśród innych warunków przyjęcia matki biorę pod uwagę następujące:
– matki są lepiej przyjmowane wiosną oraz jesienią,
– korzystne dla przyjęcia jest występowanie pożytków a w razie jego braku podkarmianie stymulacyjne w tym szczególnie podczas niekorzystnej pogody,
– chętniej przyjmowane są matki tej samej rasy co matki usunięte,
– także korzystniej rokują przyjęcia matek przez młode robotnice,
– lepiej przyjmowane są matki czerwiące od nieunasiennionych,
– na przyjęcie matek może wpływać niekorzystana (nielotna) pogoda,
Czynnikiem negatywnym w przyjęciu matki jest długość okresu bez matki, a szczególnie obecność trutówek jak i robotnic aspirujących do tej roli.
Spośród sposobów wymiany (poddawania) matek najczęściej stosuję następujące:
- Poddawanie matki w klateczce transportowej,
- Poddawanie do pszczół sterroryzowanych,
- Poddawanie matecznika na wygryzieniu,
- Łączenie bezmatka z odkładem (zsypańcem) i czerwiącą matką.
Poddawanie matki w klateczce transportowej
Matki w klateczkach transportowych podkładam (raczej bez robotnic towarzyszących) zabezpieczonych przed wygryzieniem. Klateczkę umieszczam na powałce w wywietrzniku bez kratki tak aby pszczoły miały kontakt z matką a później po usunięciu zabezpieczenia dostęp do ciasta.
W przypadku powałki bez wywietrznika wyjmuję jedną ze środkowych beleczek międzyramkowych, którą kładę poziomo w poprzek ramek . Na beleczkę kładę ukośnie (jednym końcem) klateczkę umożliwiając kontakt z matką przez otwory w klatce. Całość nakrywam ociepleniem, a następnie co pewien czas sprawdzam zachowanie się pszczół rodziny przyjmującej zwracając uwagę na następujące objawy:
- okłębienie klateczki wskazuje wrogość wobec matki,
- luźne obsiadanie klateczki, karmienie matki – sygnał pozytywny przyjęcia,
- odciągnięte plasterki – pozytywne rokowania przyjęcia,
- zawoskowane otwory klateczki – objaw pozytywny przyjęcia,
- robotnice nie interesują się matką – konieczność wyjaśnienia przyczyny takiego zachowania, mogą mieć jakąś matkę lub mateczniki.
W dalszej kolejności (po 3-4 dniach) przeglądam rodzinę, likwiduję odciągnięte ewentualnie mateczniki, w przypadku pozytywnych zachowań usuwam zabezpieczenie, a po 7 dniach sprawdzam przyjęcie matek.
Klateczkę okłębioną nie odbezpieczam do czasu stwierdzenia korzystnych objawów co może trwać nawet 10 dni. W tym okresie „oporną” rodzinę sprawdzam ponownie pod kątem obecności n/n matki lub mateczników na starszym czerwiu. W przypadku negatywnych symptomów przyjęcia wymienionym sposobem można zastosować inne rozwiązania np. poddanie matki w izolatorze na plastrze z wylęgającymi się robotnicami oraz zapasami. Jest to sposób znany i opisany – izolator łatwy do wykonania- skuteczność przyjęć wysoka. Aktualnie nie stosuję tej metody z powodu operowania ramkami hoffmanowskimi, które nie nadają się do izolacji.
Uwaga:
- Podłożenie matki na powałkę sprzyja jej przyjęciu jako, że w sezonie pasiecznym w górnej części gniazda przebywają w zasadzie osobniki młode;
- Na powałce łatwiejsza jest obserwacja zachowania się pszczół przyjmujących, wystarczy uchylić daszek bez konieczności rozbierania gniazda;
- W przypadku matek nieunasiennionych podłożonych na powałkę konieczne jest zapewnienie im możliwości odbycia lotu godowego przez wylotek w nadstawce albo przez wylot główny po usunięciu kraty odgrodowej między rodnią a miodnią;
- Miejsce czerwienia matek poddanych na powałce można łatwo skorygować do rodzin;
Poddawanie do pszczół sterroryzowanych
Metodę poddawania matek pszczołom sterroryzowanym stosuję głównie w zsypańcach w tym ulikach weselnych.
Postępowanie: W czasie lotów pszczół omiatam z kilku miodni 3-4 kg robotnic do dobrze wentylowanej skrzynki (tudzież skrzynek). Czynności wykonuję z wykorzystaniem leja, który instaluję na skrzynce w górnym otworze wywietrznika. Leje są w sprzedaży lub można je wykonać z cienkiej blachy. Zsypaniec umieszczam w chłodnym i ciemnym pomieszczeniu. Następnego dnia (po ok. 24 godz.) pszczoły rozdzielam na roje po ok. 1 kg do skrzynki z dwoma ramkami węzy i ok. 0,5 kg ciasta. Do ulików daję zaczątki węzy i ok. 200 g ciasta. Skrzynki (uliki) napełniam za pomocą np. 0,5 litrowego garnka w ten sposób, że pszczoły strząsam na dno uderzeniem o podłoże, spryskuję wodą i bardzo szybko nasypuję do skrzynek. Jednocześnie strzepuję matkę z klateczki lub lokówki bez izolacji – zamkniętą skrzynkę ponownie umieszczam w ciemnym i chłodnym miejscu na 48 godzin. Po tym czasie (pod wieczór) otwarte skrzynki wystawiam na pasieczysko, albo osadzam jak rójkę.
Dalsza opieka polega na podkarmieniu zsypańca, kontroli odbudowy węzy oraz czerwienia matki.
Poddawanie matecznika na wygryzieniu
Mateczniki pozyskuję w ramach wychowu matek na własne potrzeby. Przedsięwzięcie to nie jest specjalnie trudne aczkolwiek stosowane tylko przez nielicznych pszczelarzy amatorów. Istnieje zatem potrzeba upowszechnienia tegoż zajęcia między innymi poprzez organizowanie specjalistycznych kursów. Matki z mateczników poddanych na dwa dni przed wygryzieniem są przyjmowane niemal w 100 %. Zaletą tego sposobu wymiany matek jest łatwość umieszczenia matecznika między ramkami nadstawki lub rodni, możliwość sprawdzenia wygryzienia matecznika hodowlanego oraz powstrzymanie się przyjmującego bezmatka od zakładania matecznika na własnym czerwiu. Wyjątek stanowi rodzina przyjmująca w nastroju rojowym ponieważ może się wyroić z matką z podłożonego matecznika, po zaciągnięciu matecznika na własnym czerwiu.
Wśród niedostatków tej metody jest brak możliwości oceny (na tym etapie) kondycji matki oraz jej oznakowania. Powyższe można uzupełnić po jej rozczerwieniu przy czym matkę po oznakowaniu należy zwrócić rodzinie w klateczce transportowej lub w lokówce do izolacji mateczników zaczopowanych węzą.
Łączenie bezmatka z odkładem (zsypańcem) i czerwiącą matką.
Wymiana matek przez łączenie wymaga (co oczywiste) wcześniejszego odchowania odkładu z matką czerwiącą. Odkłady oraz zsypańce wykonuję w ramach zabiegów przeciwrójkowych co omówiłem w skrócie przy okazji gospodarki pasiecznej. W uzupełnieniu dodam, że odkłady pozostawione na pasieczysku gdzie były wykonane robię silniejsze przewidując powrót pszczół lotnych do macierzaków. Ponadto do plastrów wkrapiam trochę wody, której będzie brakować zanim robotnice ją przyniosą. Rodzinkom z młodymi pszczołami poddaję matkę w klateczce pod ciasto oraz zwracam uwagę na ewentualne zagrożenia rabunkami. W przypadku odkładów wywiezionych w inne miejsce (z pszczołą lotną) podkładam raczej mateczniki na dwa dni przed wylęgnięciem.
Odkłady wykonuję w okresie maj – czerwiec przeciwrójkowo oraz w lipcu, natomiast wymianę matek poprzez łączenie z osieroconymi rodzinami w sierpniu w ramach przygotowania pszczół do zimowli. Łączenie bezmatka z odkładem i czerwiącą matką wykonuję metodą na „gazetę”. Polega to na przegrodzeniu podwójną szpaltą gazety rodzin (bez matki) i odkładu w nadstawce. Przygotowania rodziny do wymiany matki (usunięcie starej matki, opróżnienie nadstawki) dokonuję w pierwszym etapie przygotowania rodziny do zimowli. Gazetę lekko dziurawię w uliczce międzyramkowej gwoździem i po kilku dniach obserwuję na wylotku skrawki wynoszonego papieru co świadczy o łączeniu się pszczół. Przyjęcie matki sprawdzam po co najmniej siedmiu dniach układając jednocześnie rodzinę do zimowli.
Uwagi i wnioski:
Znawcy problematyki twierdzą, że jest ponad 100 znanych sposobów poddawania matek pszczelich, jednakże żaden nie gwarantuje pełnej skuteczności. Na podstawie znajomości wielu z tych sposobów oraz biorąc pod uwagę pracochłonność oraz efektywność wymiany matek, preferuję następujące sposoby poddawania matek.
– w matecznikach na dwa dni przed wylęgnięciem – do odkładów, rodzin towarowych, a także w przypadkach występowania niekorzystnych warunków przyjęcia;
– w klateczkach transportowych według opisu vide Ad. 1;
– w izolatorach ramkowych z wylęgającymi się robotnicami w razie istnienia niekorzystnych warunków przyjęcia;
– tzw. „na ostro” do zsypańców oraz zasiedlania ulików weselnych według opisu vide Ad. 2;
– poprzez łączenie przygotowanych bezmatków z odkładami i matkami.
Z życzeniami wspaniałych przeżyć pszczelarskich oraz sukcesów w uczeniu się pszczół.
Józef Bukowski